Europejskie wpływy na kulturę seksualną Maorysów: od swobody do pruderii i prostytucji

Przed nadejściem europejskich misjonarzy, młodzi Maorysi, którzy nie byli jeszcze związani małżeńskim sakramentem, mogli bez przeszkód korzystać z przyjemności seksualnych. Chociaż oczekiwano od nich pewnej powściągliwości, ich swoboda była praktycznie nieograniczona do momentu zawarcia małżeństwa. Misjonarze, przybyli na wybrzeża Nowej Zelandii z dalekiej Europy, próbowali reformować ich podejście do spraw intymnych. Nie tylko chcieli narzucić im swoje purystyczne widzenie seksualności, ale jednocześnie zmusić do odrzucenia homoseksualizmu, który był w maoryskiej społeczności akceptowany. Implikacje takiego forsowanego ukrywania prawdziwej tożsamości miały negatywny wpływ na zdrowie psychiczne Maorysów.

Seksualność wśród Maorysów nie była tematem tabu aż do pojawienia się Europejczyków na Nowej Zelandii. Młodzi członkowie tego społeczeństwa mieli niemal pełną swobodę w wyborze partnerów seksualnych, chyba że były to kobiety o wysokim statusie społecznym, które były wcześniej zaręczane przez rodziców. Niemniej jednak, rażąca nieprzyzwoitość była uważana za niewłaściwą. Znalezienie właściwego kompromisu między swobodą a dyskrecją było kluczowe.

Seks był integralną częścią życia codziennego Maorysów. Nie tylko rozmawiano o nim otwarcie, ale także śpiewano o nim pieśni oraz przedstawiano go w sztuce. Sztuka ta często zawierała wizerunki narządów płciowych czy sceny kopulacji. Prace takie można dziś podziwiać w wielu znanych muzeach na całym świecie, jak na przykład British Museum czy muzeum w Auckland, gdzie eksponowane są maoryskie pojemniki na skarby (papa hou i waka huia) czy Te Puawai o Te Arawa.

Jednakże, z punktu widzenia Europejczyków, społeczność Maoryska była uważana za niemoralną i rozwiązłą. Pojawienie się Europejczyków na Nowej Zelandii przyniosło ze sobą narzucenie chrześcijańskich norm i wiktoriańskiej moralności. Pierwsi europejscy osadnicy zauważyli, że podejście Maorysów do stosunków seksualnych różni się diametralnie od ich własnej koncepcji. Mimo że rdzenni mieszkańcy wyspy żyli w monogamicznych związkach, postrzegali seks przedmałżeński jako coś normalnego. Georg Forster, etnolog i podróżnik uczestniczący w drugiej wyprawie Jamesa Cooka (1772-1775), zauważył, że nieżonate kobiety miały wielu partnerów, co nie było tam uznawane za niestosowne. Wierność małżeńska stawała się obowiązkiem dopiero po zawarciu związku małżeńskiego.

Europejczycy nie tylko starali się nauczyć Maorysów swoich pruderyjnych zwyczajów, ale także wprowadzili ich w świat prostytucji. Julien Crozet, oficer marynarki francuskiej żyjący w XVIII wieku, twierdził, że Maorysi zezwalali jego ludziom na współżycie ze swoimi kobietami, pod warunkiem że te nie były żonatymi. Przystosowanie się do tych europejskich zwyczajów wywoływało u Maorysów ogromne zaskoczenie, szokująco odbiegające od ich własnej kultury seksualnej. Europejska moralność wiktoriańska, pełna dwulicowości i podwójnych standardów, była dla nich zupełnie obca. W XIX wieku seks stał się tematem tabu. O nim nie rozmawiano i wymagano bezwzględnej czystości ze strony kobiet, podczas gdy prostytucja była na porządku dziennym.