Jakby to było wczoraj, kiedy wiadomość o misji marsjańskiego łazika Perseverance zawładnęła mediami. Od tamtego momentu pojazd odbył niezwykłą podróż, a jego mikrofony zarejestrowały fascynujące dźwięki, które po raz pierwszy dały nam możliwość usłyszenia tajemniczych brzmień Marsa. Dźwięki te składają się głównie z metalowego stukotu koła łazika o kamieniste podłoże, co stanowi przełom w historii badań Czerwonej Planety.
Zarejestrowane przez łazik sześciominutowe nagranie jest niezwykle intrygujące. Główny inżynier odpowiedzialny za obsługę kamer i mikrofonów w łaziku, komentując te nagrania, żartobliwie zauważył, że gdyby usłyszał podobne dźwięki podczas jazdy samochodem, natychmiast by się zatrzymał i wezwał pomoc drogową. Metalowe koła łazika uderzające o marsjańskie kamienie tworzą niecodzienny dźwiękowy krajobraz. Mimo że na nagraniu nie dosłyszymy wiele więcej, to obecność tych dźwięków potwierdza ogromny postęp technologiczny w eksploracji Marsa.
Zdjęcia wykonywane przez łazik Perseverance stają się coraz bardziej popularne w internecie. Robot przemierzył już długą trasę dwudziestu siedmiu kilometrów, wykonując niezliczoną ilość zdjęć i rejestrując szesnaście minut audio. Pasjonaci kosmosu na całym globie chętnie przeglądają i udostępniają te unikalne zdjęcia.
NASA podzieliła się z nami dwoma nagraniami z Marsa. Pierwsze z nich jest surowe i nieprzetworzone, na którym oprócz dźwięku kół łazika, słychać również tajemnicze drapanie. Zadziwiające jest to, że eksperci są pewni, iż ten dźwięk nie pochodzi od łazika. NASA jest teraz zaintrygowana tym fenomenem i próbuje ustalić źródło tego intrygującego dźwięku, który może być efektem zakłóceń elektromagnetycznych lub różnych interakcji między powierzchnią Marsa a systemem jezdnym łazika.
Drugie nagranie dostarcza nam dźwięków marsjańskiego wiatru oraz szumów generowanych przez laser badający skały. Naukowcy mają nadzieję na odkrycie jakichkolwiek śladów życia na Marsie, dlatego próbki skał zostaną wkrótce przesłane na Ziemię do dalszych badań.