Sojusz Północnoatlantycki zaniepokojony wzrostem działań Rosji na Morzu Bałtyckim

Sojusz Północnoatlantycki (NATO) jest coraz bardziej zaniepokojony rosnącym stopniem aktywności Rosji, zwłaszcza na Morzu Bałtyckim. Jak zauważył James Appathurai, przedstawiciel Kwater Głównych NATO, kluczowe staje się dla Sojuszu zapewnienie ochrony podwodnych systemów infrastrukturalnych – takich jak kable i rurociągi – przed możliwymi atakami hybrydowymi ze strony Rosji. Zauważył on także, że liczba takich potencjalnych ataków wykazuje tendencję wzrostową.

James Appathurai pełni obowiązki zastępcy Sekretarza Generalnego NATO ds. innowacji, zagrożeń hybrydowych i cybernetycznych. Brał on udział w eksperymentalnych ćwiczeniach Sojuszu w Portugalii i wyraził swoje obawy dotyczące wzrostu zagrożeń i działań hybrydowych skierowanych przeciwko państwom członkowskim NATO, głównie ze strony Rosji. Do tych działań zaliczył ataki cybernetyczne, dezinformację, ingerencję polityczną, wymuszoną migrację, zagrożenia dla infrastruktury oraz coraz liczniejsze akty sabotażu.

Appathurai zaznaczył, że jednym z potencjalnych zagrożeń dla NATO jest możliwość sabotażu podwodnej infrastruktury krytycznej państw członkowskich przez Rosję. Zwrócił uwagę na to, że Rosja od wielu lat prowadzi intensywne badania podwodne, które są częścią jej strategii mapowania krytycznej infrastruktury NATO. Wyjaśnił, że program badawczy jest szeroko finansowany przez Rosję i ma duże znaczenie strategiczne. Appathurai dodał również, że Rosja nie ogranicza się tylko do mapowania linii infrastrukturalnych, ale przygotowuje się również do ewentualnych ataków sabotażowych za pomocą zdalnie sterowanych podwodnych urządzeń, które mogą uszkodzić rurociągi lub kable.

Appathurai podkreślił także, że zagrożenie dla NATO ma nie tylko charakter kinetyczny, ale także cybernetyczny. Uznał Morze Bałtyckie za główne miejsce podwodnej aktywności Rosji, choć zaznaczył, że Rosja działa również na Atlantyku, Morzu Północnym, Śródziemnym oraz Czarnym. Jego zdaniem odpowiedzią NATO na te działania powinno być stworzenie tzw. sieci krytycznej infrastruktury podwodnej na poziomie strategicznym. Miałoby to polegać na zbudowaniu systemu wymiany informacji pomiędzy dowództwami państw członkowskich, firmami, stolicami państw NATO oraz Kwaterą Główną Sojuszu.